sty 21 2004

spotkanie po czasie...


Komentarze: 13

7 Grudzień data niezapomnina jak dlamnie od tej chwili nie liczyłem dni poprostu byłem szczęsliwy.Różne rzeczy się działy sylwek ok chociaż raz nie spiłem się... Jestem z Anią szczęsliwy chociaż rozdzial " bajka " niestety sie skończył ale wiem ze bedzie dobrze :) - i tak jest :* .W między czasie wypady z Piecią długie rozmowy zarówno z nim jak i z Wojtkiem.Jest mi dobrze powoli zaczynam się zmieniac wychodze ze smutku w radość.Nadal jestem tym samym człowiekiem wrażliwym na piękno, na ludzi, na uczucia,szczerym.
 
I otwiera oczy dostrzega biel swiatła a raczej zarys kobiety, która stoi za swiatłem, która jest przy nim prowadzi go. Nie widzi jej ,nawet niewie dokąd idzie co sie dzieje dookoła ale wierzy jej, ufa.

Nadal pisze jak mam wene, nadal wszystko robie na ostatnią chwile :P ale dobrze mi z tym. Spełniam marzenia swoje a bynajmniej sobie tak postanowiłem że bede szedł "śladami swojej własnej legędy" i spełniam to co miało być spełnione.I się krąg zamyka kiedyś też tak napisałem że będe szedł "śladami swojej własnej legędy" to jescze było na początku jak jeszcze istniał "stracony.blog.pl"[teraz już ktoś zają tą domene więc to nie mój blog].Wtedy byłem troszke innym człowiekiem teraz żałuje że skasowałem go chociaż nie powinno się żałować niczego w życiu ale przynajmniej byłby teraz to zapis ewolucji mojej duszy mego serca a przedewszystkim wspomnienia chociaż nie było tam dużo radosnych tekstów.Wiem jedno ten blog będzie szczery tak jak poprzedni i jest...

Motto:
       Kto będzie chciał mnie zapamiętać i tak mnie zapamięta

                                                Michał Kaczorowski


DZIĘKUJE I POZDRAWIAM
 Ani :* Wojtkowi Pieci
 I
wszystkim innym tym życzliwym i nie życzliwym :)

shape_of_my_soul : :
andy
26 stycznia 2004, 18:19
witam.. szukałem twego bloga pod adresem straconego ale tam go niebyło więc zaniechałem poszukiwań a dziś trafiłem przypadkiem na twojego bloga. hmmmm co by ci tu pooiwedzieć: wyglad jest taki sam jak na wszystkich blogach ale to przecież nie oto chodzi.. a twoja notka?? trzeba pamiętaćże ze zycie jest piękne jakby na ne nie patrzyć i w kazdej chwili zawachania widzieć te dobre strony a w razie czego oprzeć się na przyjacielu bo to właśnie przyjaciel jest zawsze na dobre i na złe ...i pamiętaj że przyjaciel to nie ten który zawsze myśli tak samo ale ten który ma odwagę negować!!!! "przyjaźń to zobowiązanie na całe życie"............. i ja cie oczywiście zapamiętam:)
patrysia
22 stycznia 2004, 09:10
no znowu tu jestem:)wiem że sie cieszysz heeh wtedy nie skomentowałam dlatego teraz to zrobie a więc: no tak przeczytałam właśnie to co tu masz myślałam że napisze ci duuużo ale chyba mi sie nie uda powiem narazie tylko tyle: mam nadzieje że ci sie ułoży z anią i nawet jak bedziecie sie kłucili i coś tam wam nie bedzie wychodziło to pamiętaj że to normalne i to nic złego... no tak w sumie to łatwo powiedzieć ale widze że humorek masz nie za dobry ale ja ci chyba niestety pomóc za bardzo nie moge:( ja za to na odwrót jestem bardzo bardzo happy:)a dlaczego to... niestety teraz nie powiem ale z tego co wiem to chyba wiesz o co chodzi hehe powiem tylko że :* dla pewnej osoby i dla ciebie też za to że jesteś:) pamiętaj że są osoby dla których naprawde dużo znaczysz i NIE BĄDŹ SMUTNY!!!!!!
patrysia
21 stycznia 2004, 23:28
michałku (kaczorku) twój blogasek jest fajniuuuuuuuuuuuuuuuuutki, ale kilku rzeczy nie zrozumiałam hehe:P może mi potem wytłumaczysz... dobra kończe bo juz późno i ide spać jeszcze tu kiedyś wpadne:)
Wampir
21 stycznia 2004, 23:08
Bardzo z ciebie panie Michale wielki romantyk.... Taki prawdzwy z krwi i kości. To bardzo piekna postawa,a zarazem ciezka w realizowaniu. Trzeba miec naprawde wiekie serce i charakter aby to wszytko co sie z nia wiaze zdzierżyc. Zarazem jest to stsunkowo niebespiecza sprawa. Każdy upadek moze okazjac sie bardzo brzemiennym w skutki. Ale na tyle na ile cie znam, to myślę ze poradzisz spobie bez problemu. Niestety, we mnie ostanie podrygi romantyzmu umarły daaawno temu i juz raczej nie odżyja.
Wojtek
21 stycznia 2004, 22:58
Przyjacielu mój najlepszy.... jak dotąd wpisywałem sie tylko na jednego bloga.... ten jest drugi ale aktualnie jedyny. Czasem warto zamknąć nie tylko rozdział ale i książke i napisac nową.... trzymaj sie mocno bo przede mną też trudny okres ale ja wierze.....(trzeba być pogodnym... czyli we wszystkim znaleźć pozytywny aspekt)
..::Piecia
21 stycznia 2004, 21:06
Prawdziwym pieknem jest umiec znalezc smutek w radosci i radosc w smutku. Jestem szczesliwy widzac Cie jak z dnia na dzien zmieniasz sie w innego czlowieka, choc moze nie lepszego bo i czlowiek zyjacy w smutku moze byc dobry. A Ty wlasnie taki byles w poprzednim posemizmie i w dzisiejszym wielce posunietym optymizmie. Wiedzialem ze w koncu znajdziesz osobe na ktorej bedziesz mogl polegac, plci przeciwnej. I tak jak zawsze powstarzam ze czlowiekowi w zuciu sa potrzebne 3 milosci, milosc rodziny, milosc bliskich i milosc dziewczyny. Mam nadzieje ze odczuwasz te 3 milosci jednoczesnie. A jesli nie to masz na to jeszcze czas. Nie chce mowic ze jeszcze musisz dorosnac bo jestes juz na tyle dojarzaly zeby to wszystko zrozumiec. Ale ten czas ktory przezyles z Ania to jeszcze bardzo niewiele. Musicie sie nauczyc zyc ze soba ale i bez siebie. Nie mozesz patrzec na zaden zwiazek z perspektywy tego czasu, bo tylko nielicznym daje to korzysci. Wazne jest abyscie oboje sie dobrze zrozumieli. Tego Wam życze. Fajnym mottem
iza
21 stycznia 2004, 20:29
Kaczorku wiedziałam, że jesteś romantykiem ale że aż tak! Ale to dobrze. Tacy ludzie są potrzebni, by wnosić światło w czyjeś życie i pomagać dostrzegać to, co niewidoczne dla oczu!
Beret or Sobol jak kto woli ;P
21 stycznia 2004, 19:14
Aj tam gadanie, bedzie dobrze bo nie moze byc zle, pamietaj. I fajnie ze juz bardziej optymistycznie patrzysz na swiat ;P Mi w kazdym razie to bardziej pasi , przynajmniej tyle nie marudzisz ;P No wielkie joł i buziak dla Ciebie kotq hłe hłe :***************
Klima
21 stycznia 2004, 18:03
a siemanko:) tak wogole to spoko bloga;)notka tez elegancka.Pozro KAczor i pozdro dla reszty odwiedzajacych tego bloga...
kaczi
21 stycznia 2004, 17:28
Cieszę się,że w końcu odnalazłeś punkt zwrotny w swoim życiu i jesteś szczęśliwy :) Myślę,że czasem trzeba zakończyć pewien rozdział swojego życia,dlatego stary blog powinien był być skasowany...Teraz zaczynasz nowe życie z uśmiechem na twarzy i niech każdy dzień będzie dla Ciebie pełen optymizmu i radości :D Buźka Kaczorku :*
asia
21 stycznia 2004, 17:05
buehehehehehe to ty masz bloga...? w takim razie kiedy sie umowimy?
xxx
21 stycznia 2004, 16:57
Drogi Kaczorze!!!!! I no na tyle
21 stycznia 2004, 16:54
Cokolwiek by się nie stało: dobrze czy źle to myślę, że nie zapomnę Cię.. wprowadziłeś do mojego życia coś innego i zaznaczyłeś w nim swoją obecność.. teraz pozostaje czekanie, ale myślę, że przyniesie ono jakieś skutki.. w końcu wszystko ma swój początek i koniec.. co będzie nam pisane, to się jeszcze okaże.. :*

Dodaj komentarz